Amator |
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2006 |
Posty: 94 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Po okresie euforii dobrym połączeniem Pruszkowa z Wawą zaczynam być sfrustrowany.
Poprzedni rozkład nie był może idealny ale w godzinach porannych był bardziej życiowy. Były dwa pociągo koło ósmej: jeden za dziesięć a drugi dziesięć po. Kto nie załapał się na wcześniejszy mógł pojechać tym drugim. Ale obciążenie rozkłdało się raczej równoniernie na oba.
Teraz jest tylko jeden: pięć po ósmej. Poprzedni jest przed wpół do. Efektem jest to, że pasażerowie poprzednio korzystający z dwóch pociągów obecnie wciśnięci są w jeden.
Zgodnie z narodową tradycją widzę w tym spisek cyklistów, PLK, KM i masonów. Bo wyraźnie gołym okiem widać, że warunki po zmianie rozkładu się pogorszyły. I komu to służy?  |
|