Warszawskie awantury - pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie

Tofas · Gość

Nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę niczyim sztabowcem. Nie zajmuję się czynnie polityką, chociaż faktycznie zamierzam głosować i nie ukrywam, na kogo. Zostawmy jednak politykę, nie jej bowiem dotyczy to forum.

Jest wiele możliwych przebiegów tras, jedne lepsze, inne gorsze. Są różni eksperci, każdy ma własne zdanie. Wiele będzie zależeć od sposobu realizacji pomysłu oraz reakcji konkurencji (KM, prywatni przewoźnicy autobusowi, itp.). Tak było z linią do Falenicy - z pozoru wydawało się, że to niezły wariant na rozpoczęcie działalności przez SKM. Okazało się jednak, że teoretycznie dobry pomysł nie musi wcale sam się obronić, gdy zabraknie dopracowania szczegółów.

Projekt, o którym mowa, został przygotowany przez ekspertów. Cóż z tego, że nie akurat przez ulubionych ekspertów EMU 6011?

Z autobusowymi liniami podmiejskimi mają kłopot te gminy, które wbrew logice i realiom ekonomicznym próbują siłować się z ZTM, który z oczywistych przyczyn ma w stołecznym transporcie potężną pozycję. Akurat wpływy ZTM (z którym związana jest SKM) są argumentem, który zwiększa szanse na dojście do porozumienia z sąsiednimi gminami, nauczonymi złym przykładem. Samorządowcy zdają sobie sprawę, jakim ułatwieniem dla ludzi będzie zintegrowany system transportu kolejowego. Alternatywa, jaką mogłoby być niedogadanie się z Ratuszem i brak uczestnictwa w zintegrowanym systemie stołecznego transportu, gwarantowałaby w kolejnych wyborach totalną przegraną.

Jeżeli linia S5 (obwodnica SKM) okaże się klapą, nic nie stanie na przeszkodzie, aby ją zlikwidować, a tabor przeznaczyć choćby na wydłużenie innej linii. TU NIE MA RYZYKA. Osobiście jednak nie uważam, żeby obwodnica przecinająca najgęściej zaludnione obszary stolicy (na zachodzie rejon Kasprzaka, Koło, Dw. Gdańskiego oraz ZOO i planowanych stacji po stronie praskiej) miała okazać się nieefektywna.

To prawda, nie znam rejonu rozjazdu z linii Wileńskiej w kierunku Dw. Gdańskiego, trudno mi jednak wyobrazić sobie sytuację, w której wariant taki byłby NIEMOŻLIWY DO ZREALIZOWANIA. Oczywiście pod warunkiem, że byłby on uzasadniony z ekonomicznego punktu widzenia.

Akurat w tym przypadku zgadzam się jednak, że rozwiązanie z doprowadzeniem jednej z wołomińskich linii SKM do Dw. Wileńskiego byłoby tak samo pożyteczne, co doprowadzenie jej do Dw. Gdańskiego (oba dworce będą miały połączenie ze stacjami metra). Jeżeli wariant pierwszy jest tańszy, wybierzmy go. Z Wołomina można poprowadzić 2 linie SKM - jedną do Dw. Wileńskiego, drugą zaś przez tunel średnicowy i dalej.

Fragment wywiadu rzecznika prasowego PKP PLK Ryszarda Bandosza dla Życia Warszawy z 20 czerwca 2006: (http://prasowka.mi.gov.pl/informacje/resortowe/print_all.php?rok=2006&miesiac=6&dzien=20):
"Po remoncie pociągi będą mogły kursować w tunelu z prędkością 60 kilometrów na godzinę. Dzięki temu skróci się czas przejazdu składów przez centrum miasta. - Przez wyremontowany obiekt będzie mogło przejechać więcej pociągów, które będą mogły kursować nawet co trzy minuty."

Nie twierdzę, że rzecznik prasowy PKP PLK jest osobą w pełni kompetentną w sprawach technicznych, jednakże jest on przedstawicielem właściciela tunelu średnicowego i stanowi źródło oficjalnych informacji na ten temat. Reasumując: 20 przejazdów przez tunel na godzinę jest całkowicie realne.

Unia dotuje wiele inwestycji w infrastrukturę, także w Warszawie. Proponuję forumowiczom nie zastępować własnej niewiedzy inwektywami. Nie skazujmy dobrych pomysłów z góry na przegraną. Warszawa ma szansę na sprawny system transportu, jeśli nie rękami Gronkiewicz-Waltz, to kogoś innego, narazie jednak żaden inny kandydat nie przygotował równie sensownego (moim zdaniem) planu.

Amator

Bardzo dobrze pasuje do prowadzonej tu merytorycznej dyskusji tytuł wątku. Dziwi mnnie tylko czemu nie skupiamy się na znalezieniu rozwiązania problemu a wolimy udowadniać kto ma rację i kto jest większym ekspertem. Eksperci znają się na teoriach. A życie te teorie weryfikuje. Więc dobrze, że powstała bardzo moim zdaniem ambitna, propozycja rozwoju komunikacji w aglomeracji. Dajmy życiu zweryfikować co ma sens a co jest utopią. Myśląc nad tym dowolnie długo się tego nie dowiemy. A już dyskutując na poziomie inwetktyw nie zrobimy nic poza nabawieniem się wrzodów.

Halny · Gość

A odpowiedzią na panią Hanię jest przedłużanie w trybie partyzanckim lini S2 do Wesołej, czyli do Sulejówka. Tak się nic dobrego nie robi. Teraz to jest dopiero kiełbasa wyborcza. Pod hasłem IV Rzeczypospolitej i innych ckliwości oraz łamania charakterów.

Ziuk · Gość

Zwracam uwage, że logo SKM w Warszawie jest znakiem firmy, a nie sytemu i jego uzywanie np. do oznaczania WKD jest głupotą.

Tofas

A czym jest zignorowanie faktu, że ten projekt to propozycja ZINTEGROWANEGO systemu transportowego? Rolling Eyes

System zintegrowany to taki, w którym wszyscy przewoźnicy mają wspólny system taryfowy i wspólny system informacji pasażerskiej pod egidą ZTM. Dlatego na schemacie nazwy wszystkich linii są ujednolicone.